Niemieckie samoloty zdobyte w Powstaniu Wielkopolskim do dzisiejszego dnia to jeden z największych łupów w dziejach naszego Polskiego oręża. Dzięki temu mogły narodzić się „polskie skrzydła”.
Dziś jest 105 rocznica wybuchu zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego. W wyniku bitwy o lotnisko na Ławicy w ręce Polaków trafił sprzęt wartości 200 milionów marek niemieckich, będący największym łupem wojennym w dziejach polskiego oręża, zdobyty w jednej akcji przez Wojsko Polskie. W polskie ręce ok. 300 rozmontowanych samolotów, w większości rozpoznawczych i szkolnych, ale też myśliwskich i bombowych, kilkanaście balonów obserwacyjnych i ogromny zapas części zamiennych, śmigieł, karabinów maszynowych, bomb, amunicji, paliw i smarów.
Ze zdobytego sprzętu sformowano kilka eskadr lotniczych, dających początek Polskiemu Lotnictwu. Na tych samolotach, już z polskimi znakami, 9 stycznia 1919 roku Wiktor Pniewski wraz z poznańską eskadrą zbombardował lotnisko we Frankfurcie nad Odrą. W Poznaniu powstał pierwszy polski aeroklub. Lotnicy walczyli później o Lwów powstańcy odpierali też wojska bolszewickie w 1920 roku. Obecnie na terenie dawnego lotniska wojskowego mieści się cywilny port lotniczy, a bitwę sprzed 105 lat upamiętnia pomnik postawiony przez Klub Seniorów Aeroklubu Poznańskiego. Tak naprawdę śmiało można stwierdzić że Powstanie Wielkopolskie dało podwaliny pod stworzenie Polskich skrzydeł.
Jako drugiego pretendenta do tytułu „największego łupu w historii Polski”, stawia się przejęte 31 października 1918 roku ogromne zapasy Twierdzy Kraków i magazynów węzła kolejowego w Płaszowie. Było to możliwe dzięki przeprowadzonej śmiałej akcji por. Antoniego Stawarza. Zdobyty sprzęt pozwolił wyposażyć powstające Wojsko Polskie i prowadzić walkę w kluczowych pierwszych miesiącach istnienia odrodzonej Rzeczpospolitej.