To czego nie można dostrzec na co dzień z ziemi, dzięki samolotom stało się już dawno oczywiste. Dawne osady na naszych terenach były znaczne i na swój sposób stałe.
Świetnym przykładem takich osad jest Kaczkowo w województwie kujawsko-pomorskim – dziś niewielka osada licząca ledwo ponad 100 mieszkańców – dawniej siedlisko prężnych domostw z kultury lendzielskiej.
Kultura lendzielska była kulturą neolityczną, z kręgu kultur naddunajskich. Była to kultura której ludność zajmowała się głównie uprawą ziemi i chowem zwierząt. Produkowała przy tym różnorodne naczynia z ceramiki malowanej, a oprócz szeroko znanych w tamtym okresie narzędzi z kamienia, kości, rogów, czy muszli – znała już wyroby z miedzi. Jej pozostałości datuje się na okres 5000–4000 p.n.e. Na naszych terenach występowała w Małopolsce, na Śląsku, w Wielkopolsce i na Kujawach. W ostatnich latach dzięki badaniom archeologicznym jej zasięgi przesuwają się aż pod sam Bałtyk.
Rozległe osady tej kultury, niekiedy obronne, charakteryzują długie domostwa o prostokątnych lub trapezowych konstrukcjach słupowych. W późniejszym okresie również mniejsze domy słupowe kształcie kwadratowym oraz półziemianki.
Właśnie zdjęcia takich trapezowych chat kultury lendzielskiej możecie oglądać dzięki projektowi „Czy leci z nami archeolog”, który w niezwykły sposób odkrywa tajemnice przeszłości. Archeologia lotnicza, zwana też czasem „archeologią zdjęć lotniczych” to gałąź archeologii, polegająca na obserwacji i analizie powierzchni ziemi z powietrza w celu wykrycia i udokumentowania śladów stanowisk archeologicznych. Polega ona również na analizie i interpretacji zdjęć lotniczych wykonanych w innych celach i poszukiwaniu zawartych w nich informacji przydatnych archeologom. Archeologia lotnicza może być wykorzystywana zarówno w celu poszukiwania nieznanych dotąd stanowisk archeologicznych, jak i do dokumentowania i lepszego poznania obiektów już znanych. Wynika to z faktu, że obserwacja z góry pozwala zauważyć drobne nawet i niezauważalne przy obserwacji z powierzchni ziemi zjawiska, takie jak zróżnicowanie morfologii terenu, czy odmienność roślinności porastającej stanowiska archeologiczne.
Co ciekawego można zauważyć na tych zdjęciach poza rozległymi osadami z licznymi zabudowaniami, których na tych zdjęciach jest grubo ponad 100?
Chociażby to, że w przypadku osad kultury lendzielskiej pod Kaczkowem mamy do czynienia z swoistą kontynuacją kulturową. Pozwoliła ona na zachowanie zarówno miejsca jak i jego znaczenia przez stulecia. Widać jednak że społeczności te żyły w pewnych cyklach, w których to zamieszkiwały osady, opuszczały je i po pewnym czasie powracały w to samo miejsce. Świadczą o tym nakładające się na siebie kolejne fazy domostw. W przypadku stanowisk przebadanych wykopaliskowo, szacuje się, że mogły istnieć one nawet 400-600 lat.
Nie jest jednak do końca jasne w jakich okolicznościach społeczności te pamiętały o starych osadach i po latach wracały w te same miejsca. Naukowcy wciąż zastanawiają się czy następowało to jedynie w formie przekazu ustnego. Być może jednak były one odwiedzane również poza czasem zamieszkiwania, tak aby przekazać kolejnym pokoleniom nie tylko historię jego istnienia, ale również obraz konkretnego miejsca i zapisanych w nim znaczeń.
źródła:
wikipedia.org
encyklopedia.pwn.pl
Studia krajobrazowe, tom 4A
Krajobraz jako nośnik idei Ujęcia teoretyczne i humanistyczne. Praca zbiorowa: Krzysztof Kołodziejczyk, Dagmara Chylińska, Anna Zaręba
Neolityczne chaty trapezowate w dotychczasowych badaniach archeologicznych i prospekcji lotniczej. Autor: Weronika Kulikowska
A to., nie aby, jak zwał to Kolberg, grobowce żelkowe?
odchodzili bo mogly byc silne mrozy i dlugie zimy…lokalne podtopienia…