Polscy archeolodzy podwodni odkryli na dnie Bałtyku wrak statku, a w nim pełna ładownia i nienaruszone butelki z szampanem oraz bardzo rzadką wodą mineralną – ma aż 200 lat!
Wrak dwumasztowego statku transportowego został odkryty przez polskich płetwonurków na południe od szwedzkiej wyspy Olandia, dokładne położenie jego jest tajemnicą. To dlatego że w jego nietkniętej ładowni odkryto poza setkami butelek z szampanem… dużo bardziej rzadką mineralną wodę transportowanej w butelkach z kamionki. Na butelkach znajduje się logo niemieckiej firmy „Selters” produkującej nieprzerwanie od XIX wieku. Dzięki stemplom na butelkach można się dowiedzieć m.in. że odkrycie ma ponad 200 lat. Żaglowiec z cennym ładunkiem zalega na głębokości około 60 metrów. Transport miał wyruszyć z Niemiec do Sankt Petersburga.
„Być może miała trafić na dwór samego cara, gdyż w tamtych czasach stać na nią było głównie dwory królewski. Może się to widać dziwne ale dawniej mineralna woda gazowana była dawniej luksusem. Przypisywano jej bowiem właściwości lecznicze.” – mówi Tomasz Stachura, płetwonurek i szef Baltictech
Nic więc dziwnego że odkrycie nienaruszonych butelek w zestawieniu nawet z sporą ilością 200-letnich sampanów to coś bardzo wyjątkowego i rzadkiego.
Źródło zdjęć: Stachuraphoto.com, Marek Cacaj, Tomasz Stachura, Baltictech, Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku
Materiał Jana Błaszkowskiego od TVN.