Wyruszmy dzisiaj śladami ciekawych pamiątek zmagań we wrześniu 1939 roku. Pokażemy Wam prawdziwy rarytas… Będzie to historia czołgu Vickers E który bronił południowej granicy naszego kraju we wrześniu 1939 roku.
Czołgi Vickers E zostały zakupione w okresie międzywojennym w Anglii dla wzmocnienia polskich sił pancernych, razem z czołgami pozyskano licencje na produkcje tego typu wozów. Po serii testów zdecydowano że na podstawie Vickersa powstanie ulepszona konstrukcja dla polskiej armii legendarny 7TP. Oryginalne Vikersy chociaż zakupione w niewielkiej partii po modyfikacjach służyły dzielnie w Wojsku Polskim aż do wybuchu wojny. W trakcie walk wrześniowych czołgi te walczyły w składzie sławnej 10 Brygady Kawalerii która opóźniała natarcie Wermachtu z południa.
Czołg nr 1484 w tzw. „kamuflażu japońskim”, stosowanym w Polsce przed rokiem 1936. Defilada na Polach Mokotowskich, 11 listopada 1935 r. 
Vickers w trakcie manewrów wojskowych 
Czołg Vickers typu E
Niewiele zachowało się do dnia dzisiejszego dużych fragmentów polskich pojazdów pancernych walczących we wrześniu, tym bardziej niesamowity jest artefakt do którego Was zabieramy, możemy zobaczyć go w okolicach Mszany Dolnej a konkretnie w miejscowości Kasina Wielka. Pomiędzy tymi dwoma miejscowościami w ustronnym miejscu stoi pomnik do którego wykonania wykorzystano oryginalną wieże wraz z elementami uzbrojenia pochodzącą z czołgu Vickers E! Pomnik upamiętnia bitwę którą w tym miejscu stoczyła 10 Brygada Kawalerii.
Walczył tutaj 24 Pułk Ułanów wsparty batalionem KOP, kompanią tankietek oraz kompanią czołgów Vickers E. Po początkowych sukcesach i dojściu na przedpola Mszany Dolnej, natarcie brygady zostało zatrzymane i następnie odrzucone na pozycje wyjściowe. To właśnie podczas odwrotu kompania Vickersów straciła dwie maszyny. Jeden z czołgów ugrzązł w dolinie potoku i to właśnie tego czołgu wieża została użyta do budowy pomnika.
Jak to zwykle bywało miejscowa ludność rozebrała wrak w celu pozyskania elementów przydatnych w gospodarstwie. Wieża przez lata służyła jako obudowa studni! Została odnaleziona przez miejscowego artystę i umieszczona na pomniku. Jest to naprawdę niesamowity zabytek biorąc pod uwagę jak mało polskiej broni pancernej z wrześniowych walk przetrwało do naszych czasów!
To chyba jedyny tak duży zachowany w całości element polskiego czołgu! Wieża wyposażona jest nadal w elementy jarzma i oporopowrotnika armaty czołgowej 47 mm i jarzma karabinu maszynowego wz.30 7,92 mm.
Powyżej znajdziecie mapkę z zaznaczonym pomnikiem. Według nas jest to miejsce obowiązkowe dla wszystkich miłośników historii i broni pancernej!
Galeria i tekst: Małopolska Grupa Poszukiwawczo Historyczna
Najlepsze i najtańsze wykrywacze metalu na początek jak i dla profesjonalisty!
Te dziury to chyba nie rdza wygryzła, co?
Jak to mówił niejaki dr. Baczyński (mogę się mylić) ” Nie wróg go zniszczył, lecz ręka artysty)