Kolejne niezwykłe odkrycie załogi statku badawczego „Petrel”, o którego niedawnym odkryciu wraku lotniskowca USS „Hornet” informowałem was. Cztery dni temu telewizja CBS poinformowała że po za lotniskowcem USS „Hornet” odkryto również długo poszukiwany wrak lotniskowca USS „Wasp” zatopionego przez japońskie torpedy 15 września 1942 roku, po drugiej stronie Wysp Salomona na Morzu Koralowym.
Załoga okrętu badawczego „Petrel”, która ma na koncie odnalezienie wraku USS „Indianapolis”, biorącego udział w jednej z największych katastrof morskich w historii USA. Odnalazła niedawno na Pacyfiku wrak lotniskowca USS „Hornet”(Szerszeń), zatopionego 26 października 1942 roku przez Japończyków w bitwie koło wysp Santa Cruz. Kilka dni temu ogłosiła odkrycie kolejnego wraku lotniskowca, długo poszukiwanego i zatopionego w trakcie II Wojny Światowej – USS „Wasp”(Osa).
Tutaj możecie przeczytać o poprzednim znalezisku: Lotniskowiec USS „Hornet” odnaleziony po 77 latach na Pacyfiku!
USS „Wasp” był okrętem klasy Yorktown o zmniejszonych rozmiarach, został przeniesiony na Pacyfik gdzie miał uzupełnić straty odniesione w walkach o Morze Koralowe i Midway. Zajmował się tam między innymi zwalczaniem japońskich łodzi podwodnych. To właśnie w wyniku działań jednej z nich po trafieniu 15 września o godzinie 14:45, trzema torpedami typu 95 z japońskiej łodzi podwodnej I-19 – lotniskowiec został wykluczony z walki, by ostatecznie zostać zatopionym przez własny okręt USS „Lansdowne”.
O zdarzeniu dla CBS wypowiadał się Jim Forrester, mający dziś 98 lat były dowódca marynarki wojennej, wtedy zwykły marynarz i członek załogi USS „Wasp”. „Wyobraź sobie że nagle coś podnosi Cię z krzesła, zostaliśmy trafieni torpedami.” – powiedział mający wtedy 21 lat członek załogi.
Na okręcie w wyniku eksplozji torped nastąpiła seria wybuchów, następnie seria pożarów, która wymknęła się spod kontroli i ostatecznie nie udało się nad nią zapanować. Zmusiła ona kapitana Shermana by o 15:20 wydał rozkaz „opuszczenia statku”. Jak dodaje Jim Forrester – „Złapałem mój nos i klejnoty rodzinne i wyskoczyłem do Pacyfiku.”
Dokładnie 193 mężczyzn zginęło, a 366 zostało rannych tego dnia podczas ataku torpedami z japońskiej łodzi podwodnej – tylko na USS „Wasp”.
Japońska łódź typu I-19 wystrzeliła w kierunku lotniskowca salwę aż 6 torped! Jednak tylko 3 z nich trafiły w USS „Wasp”. Jedna z nich natomiast przypadkowo uderzyła w pancernik USS North Carolina zabijając 6 członków jej załogi i dodatkowo uszkadzając okręt, zmuszając go do powrotu na Pearl Harbor. Gorszy los spotkał niszczyciel USS O’Brien, którego również trafiła jedna z tych torped posyłając okręt na dno! Można śmiało powiedzieć że była to jedna z najbardziej skutecznych salw dokonanych z okrętu podwodnego w trakcie II Wojny Światowej.
Były członek załogi jeszcze dodał: „Gdy zobaczyłem, gdzie znaleźli 'Szerszenia’ powiedziałem: Spójrz na drugą stronę Guadalcanal, a znajdziesz 'Osę’!” Miał rację, a poszukiwacze z statku badawczego „Petrel” musieli go chyba podsłuchiwać, Wasp był mniej więcej tam, gdzie powiedział Forrester. Był na głębokości 2,5 mili, więc o milę głębiej niż Hornet. Jednak Osa była trudniejsza do znalezienia, ponieważ badań nad tym, gdzie zatonęła, było znacznie mniej.
Ciekawostką jest też że to właśnie na lotniskowcu USS „Hornet” wylądowało 25 z 26 samolotów które wystartowały chwilę przed katastrofą z USS „Wasp”. Było to w sumie 8 samolotów Wildcat F4F i 18 samolotów SBD Dauntlesses.
Film z odkrycia USS „Wasp”
Jak widać sprawdzać by się mogło przysłowie że „szczęście chodzi parami”, a często jak widać szukając jednego… znajdujemy również przy okazji inne interesujące rzeczy.
