Eksploracyjny szlak często prowadzi nas w miejsca okryte mgiełką tajemnicy, wokół których przez lata narosło wiele historii i legend, tak było również tym razem gdy tropiąc tajemnice II wojny światowej udało nam się trafić w miejsce wokół którego do dnia dzisiejszego unosi się mgiełka tajemnicy która nadal czeka na rozwiązanie…
Historia wyryta w kamieniu potrafi przetrwać dziesiątki jeśli nie setki lat, dziś zabieramy Was w niezwykle interesujące miejsce w które trafiliśmy przemierzając lasy w okolicy Kędzierzyna-Koźla, w poszukiwaniu pozostałości II wojny światowej trafiliśmy w niezwykłe miejsce. Miejsce to nie jest bezpośrednio związane z wojną, być może ma jednak związek z ideologią pod wpływem której ją rozpętano.
W miejscu w które Was dziś zabieramy stał niegdyś pałacyk myśliwski po którym do dziś zostały tylko niewielkie ślady, przy jego ruinach trafiliśmy na tajemnicze głazy z wyrytymi runami starogermańskimi.
Największym z nich jest symbol przypominający swastykę, co najbardziej interesujące jest to symbol wykorzystywany przez Towarzystwo Thule, miało ono charakter mistyczno-okultystyczny i kładło podwaliny pod nazistowską ideologię wyższości rasy germańskiej. Wystarczy wspomnieć że jego członkiem był między innymi Heinrich Himmler. Kolejna widoczna na głazie runa przypominająca błyskawicę to Sigel, symbolizuje ona między innymi zwycięstwo. Ostatnim widocznym znakiem wyrytym w kamieniu jest runa w kształcie grotu strzały, nosi ona nazwę Tiwaz i jest ona związana z Tyrem bogiem wojny.
Szukając informacji o tym miejscu mieliśmy okazję przeczytać że prawdopodobne jest że przy głazach znajdujących się w pobliżu pałacyku odbywały się rzeczywiście spotkania członków Thule. Czy to prawda? Raczej tego typu symbolika nie powstała tutaj przypadkowo bez żadnej przyczyny.
Dziś Stare ruiny w lesie i tajemnicze głazy to tylko lokalna ciekawostka, nie możemy zapominać jednak z początkami jak mrocznej i zbrodniczej ideologii być może wiąże się to miejsce. Temat okultyzmu w III Rzeszy nadal kryje więcej zagadek niż niepodważalnych faktów, być może kiedyś dowiemy się więcej na ten temat i uda się wyjaśnić dokładną historię tego miejsca. Do tego czasu pozostają nam jedynie domysły i strzępy informacji.
Runy starogermańskie? Na słowiańszczyźnie?