Pasjonaci wyruszyli tropem srebrnej monety i znaleźli skarb z numizmatami datowanymi na XVI i XVII wiek. Jest to już ich kolejne niezwykłe odkrycie w ostatnim czasie.
Poszukiwacze z Grupy Historyczno-Eksploracyjnej Weles działają w okolicy Torunia, to właśnie na tych terenach kolejny raz prowadzili swoje poszukiwania. Działając na uzyskanych pozwoleniach dwóch członków tej grupy – Artur Rybski z swoim Equinoxem 800 oraz Sławomir Grabowski z detektorem Simplex+ wybrało się na poszukiwania. To właśnie ich relacją chcę się z Wami podzielić.
„Teren który na ten dzień zaproponował dla nas Artur nie zapowiadał się szczególnie obiecująco, przeczucie że coś tam może być go jednak nie myliło.” – wspomina Sławomir
Detektoryści wyruszyli bowiem w okolicę gdzie w przeszłości Artur znalazł już ciekawą srebrną monetę. Idąc za tym tropem połączyli siły i postanowili dokładniej raz jeszcze przeszukać to miejsce, w nadziei że uda się coś jeszcze odkryć.
„Weszliśmy na teren który wydawał się już przeszukany, wtedy Sławek trafił Simplexem pierwszą monetę tego dnia. Od tego momentu do akcji wszedł już mój Equinox, przy którego pomocy udało się odkryć kolejne 30 srebrnych monet!” – relacjonuje Artur
Poszukiwaczom udało się odkryć w sumie 38 srebrnych monet, zalegających dość płytko na głębokości ok. 10 cm. Biorąc pod uwagę że leżały tam od 400 lat – można powiedzieć że były praktycznie na wierzchu. Najmłodsze monety w skarbie pochodzą z XVII, najstarsze natomiast z XVI wieku. Świadczyć by mogło że do ziemi trafiły właśnie w drugiej połowie XVII wieku, w okresie potopu szwedzkiego. Z tego też powodu skarb nazwano „sakiewką potopową”.
Widoczna moneta wybita w Gdańskiej mennicy 
Moneta Zygmunta III Wazy 
Srebrne monety o różnych nominałach 
Potop szwedzki to okres w naszej historii, który odbił się mocno również na tym rejonie kraju. Sam Toruń też nie był bez strat, było to strategiczne miasto z nowoczesną fortyfikacją. Wielokrotnie toczono walki w jego okolicach, a przez miasto przetaczały się obie armie. Kulminacją tego wszystkiego był 2 lipca 1658 roku, kiedy to miasto zostało oblężone, a w środku bezskutecznie bronią się Szwedzi. Tuż przed nowym rokiem 30 grudnia dochodzi do kapitulacji – wojska koronne zwyciężają.
Prawdopodobnie to właśnie w tym gorącym i niebezpiecznym okresie zdeponowano odkryte monety. Jak wspominałem jest to już kolejne niezwykłe odkrycie GHE Weles. Niedawno pisaliśmy o odkrytym przez nich skarbie w postaci uprzęży końskiej z epoki brązu, datowanej na 2,5 tys. lat!
Jakiś czas temu prezentowałem Wam natomiast inne bardzo ciekawe znaleziska członków tej grupy – był to mały skarb srebrnych monet czy zapinki z początku naszej ery. „Weles” mimo iż istnieje od niedawna, prężnie działa na rzecz zmiany prawa dotyczącego amatorskich poszukiwań zabytków. Jak widać robią to nie tylko słowem ale i czynem… w bardzo namacalny sposób.
Wojewódzki Konserwator Zabytków został powiadomiony już o odkryciu, a monety po konserwacji zasilą zbiory muzeum.
Najlepsze i najtańsze wykrywacze metalu na początek jak i dla profesjonalisty!
Panie Bartku monety z XVI w. są starsze od tych z XVII w.
Oczywiście ma Pan rację, dziękuje ślicznie za zwrócenie uwagi. Tak to jest jak się pisze po nocach 😉
Bardzo proszę. Domyślałem się, że to pomyłka. A tak na marginesie bardzo fajny blog. Pozdrawiam.
Polska wiele by zyskała gdyby można było legalnie szukać wykrywaczami i to oczywiście zdawać do muzeów . Ale jest to nie legalne a szkoda bo wiele tracimy . Mieszkam w Lutyni pod Wrocławiem tu jest teren historyczny jest bogata ziemia w monety pozdrawiam