Kilkadziesiąt przedmiotów o charakterze zabytkowym, w tym pochodzące z neolitu czy epoki brązu, próbował pociągiem przemycić obywatel Ukrainy na przejściu w Dorohusku.
Nielegalnie przewożone zabytki, w tym zabytki archeologiczne, ukryte były w bagażu ukraińskiego pracownika obsługi pociągu relacji Kijów – Warszawa, który skontrolowali funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej. Znaleźli oni tam m.in. XVII-wieczne srebrne monety Zygmunta III Wazy, 8 monet z okresu Carskiej Rosji od XVII do XIX wieku. Dodatkowo pierścionki i średniowieczne klamerki, 18 krzyżyków religijnych w tym kilka typowych dla średniowiecza, oraz krzyż typu enkolpion (relikwiarz). Poza tym dużo starsze siekierki z neolitu, siekierki tulejowe z epoki brązu oraz naszyjnik również z tej epoki.
Jak się okazuje obywatel Ukrainy, który nie zgłosił zabytkowych przedmiotów przy wjeździe na teren naszego kraju jest tzw. „mułem”. Przyznał się do próby przemytu, jednak stwierdził, że towar który przewozi nie należy do niego. W Kijowie miał zostać poproszony „przez nieznaną mu osobę” o dostarczenie przesyłki do Warszawy. Za taką usługę miał dostać 40 dolarów. Zostało przeciwko niemu wszczęte postępowanie karno-skarbowe. Wstępną ocenę 39 ujawnionych przedmiotów przeprowadził koordynator ds. ochrony dóbr kultury lubelskiej KAS. Ostateczną opinię, w tym co do wartości zabytkowej towarów, wyda niezależny rzeczoznawca.
Sam przewóz dóbr kultury spoza Unii Europejskiej nie jest nielegalny, jednak istnieje obowiązek ich zgłaszania do kontroli celnej. W większości przypadków na przywóz do Polski zabytków nie są wymagane specjalne dokumenty ani pozwolenia. Nie dotyczy to obiektów pochodzących z Iraku, Syrii oraz Krymu, którymi obrót jest całkowicie zabroniony.