Pochodzący z Lipowicy na Podkarpaciu Krzysztof Wiśniewski który na co dzień pracuje jako zawodowy kierowca w kopalni odkrywkowej w trakcie prowadzonych legalnych poszukiwań z wykrywaczem metali znalazł unikatową buławę z epoki brązu. Podobne znane artefakty pochodzą z czasów prekolumbijskich!
Jak sam o sobie mówi jest jednym z wielu hobbystów historii którzy pomagają przybliżać nam zamierzchłe czasy i odkrywać historię dla naszego wspólnego dziedzictwa. Krzysiek od lat jest członkiem znanego w środowisku Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego „Galicja”, to właśnie na jednej z wspólnych wypraw tych pasjonatów dokonał tego niezwykłego odkrycia. Specjalnie dla Was udzielił nam krótkiego wywiadu, przeczytajcie więc co ma do powiedzenia o swoim znalezisku.
Powiedz nam jak długo poszukujesz z wykrywaczem?
– Moja pasja rozpoczęła się 15 lat temu około 2004 roku, miałem większe i mniejsze przerwy spowodowane służbą wojskową czy też wyjazdem za granicę. Duży wpływ na to miała też oczywiście zmiana przepisów dotyczących poszukiwań w naszym kraju, które nie były i wciąż nie są uregulowane. Odkąd zapisałem się do Galicji staram się na miarę możliwości częściej ruszać w teren.
Jaka była Twoja pierwsza myśl gdy zobaczyłeś ten niecodzienny przedmiot wystający z ziemi? Zdawałeś sobie już wtedy sprawę z czym masz do czynienia?
– W pierwszym momencie jak zobaczyłem ten przedmiot przez głowę przeszły mi dwie myśl; albo to będzie element świecznika, albo pokrętło z maszyny rolniczej. Dopiero po dokładniejszym przyjrzeniu się stwierdziłem, że patyna która go pokrywa jest raczej wiekowa i może to być jednak coś bardziej ciekawego.
Jaka była reakcja archeologa i konserwatora gdy wezwaliście ich na miejsce odkrycia i zobaczyli Twoje znalezisko?
– Przyznam, że raczej mało uspokajająca, w jego oczach pojawiło się ogromne zdziwienie i zarazem zachwyt. Od razu zrozumiałem, że to będzie jednak mocny temat.
Jaką masz radę dla innych poszukiwaczy czy też zwykłych ludzi jak się zachować i co powinni zrobić jeśli znajdą coś ciekawego?
– Moją radą dla innych poszukiwaczy jest na pewno to, że takie znaleziska należy zgłaszać do archeologa lub konserwatora zabytków, najlepiej 'in situ’ bez podejmowania z ziemi. Każdy z Was może przyczynić się do poznania historii naszych przodków dostarczając często pozorne i drobne informacje naukowe. To wszystko jednak powinno odbywać się na partnerskich warunkach.
Czy naukowcy potrafią coś już powiedzieć o Twoim znalezisku?
– Od kilku tygodni siedziało nad nim wiele tęgich głów, jedyne co udało im się wstępnie ustalić to to, że jest to buława. Jednak do końca nie wiadomo z jakiego okresu może pochodzić ani też jakiej kulturze można by ją przypisać.
Co czujesz teraz gdy już wiesz, że dokonałeś tak niezwykłego odkrycia?
– Ogromną satysfakcję i zadowolenie a konsternacja naukowców tylko to potęguje.
Specjalnie dla Was skwitował Krzysztof Wiśniewski członek SHE Galicja, odkrywca niezwykłej gwieździstej buławy.
Ze swojej strony wielki szacunek i gratulację dla znalazcy. Miejmy nadzieję, że jak w przypadku podobnej sytuacji gdzie poszukiwacz odkrył skarb z epoki brązu pod Sanokiem, konserwator złoży wniosek o nagrodzenie za Twoją postawę! Darz dół!
Po krótkim śledztwie okazuje się, że podobne buławy raczej nie są znajdowane w tej części świata, jest jednak kilka podobnych analogii z odległych kontynentów np. podobne buławy pojawiają się w Azji zachodniej, poniżej zdjęcie takiej buławy z aukcji gdzie była datowana na 1600-1000 roku przed naszą erą i pochodziła z Lorestanu – terenu w zachodnim Iranie.
Na kolejnym zdjęciu widzimy bardzo podobną gwieździstą buławę która była znana i wykorzystywana przez kulturę Inków z Ameryki Południowej. Z pozoru piękny kształt buławy przypominający morską rozgwiazdę, służyć miał bardzo prozaicznym czynom – skutecznemu otwieraniu czaszek wrogów. Buławy pełniły również inną ważną funkcję, były swego rodzaju insygniami władzy i przywództwa.
Znalazła się też w zasobach rosyjskiego internetu taka buława… jest chyba najbardziej zbliżona do tej znalezionej przez Krzyśka. Pochodzi ona z południowo wschodniej Europy, przypisywana jest kulturze Halsztackiej i datowana na XII-X wiek przed naszą erą!
Skąd taka „egzotyczna” buława wzięła się na naszym terenie? Czy ma coś wspólnego z tajemniczą kulturą z Ameryki Południowej? Czy jest to trop do spokrewnionego z właścicielem zamku w Niedzicy członka rodu Inków? Czy Inkaska księżniczka i peruwiański skarb z Niedzicy jest przez to bardziej „realny”? Jaki wpływ wywierały na siebie niekoniecznie sąsiadujące geograficznie jak i chronologicznie różne kultury na linii czasu? – Na te pytania raczej jeszcze trochę nie poznamy odpowiedzi.
Piękne znalezisko! Brawo Krzysztof! Mega zazdroszczę! Darz dół!!!!!!!
Fejkowy ekspert i krytyk krytyki się odezwał :]
mi to wygląda na pokrętło od kranu z Merkurego ale może się mylę
pozdro Krzysztof
złota toaleta i myślenie niepotrzebne.
Nidzica to nie Niedzica. Pismo węzełkowe kipu znaleziono na zamku w Niedzicy.
to przecież pokrętło od kranu w stylu art deco a eei buława ;]
„Kolejna gwieździsta buława z czasów prekolumbijskich” ze zdjęcia znaleziona jedynie w rosyjskim internecie dokładnie ta funkcjonuje jako znaelziona koło Czerkas na Ukrainie i pochodzi z epoki Halsztackiej z około 10-12 wieku p.n.e. Skąd mają państwo to zdjęcie podane jako źródło epokę prekolumbijską ?
Zdjęcie miałem z jednego z kanadyjskich for. Dostałem właśnie chwilę temu to info o którym napisałeś i poszedł edit.
Archeolodzy to lenie niewidac ich na budowach np przy fundamentach czy też budowach autostrad aż się prosi przeszukać wykrywaczem a nie czekać jak się coś znajdzie przypadkiem i czekają na wezwanie.
Rzeczywiscie piekny ten zawor! Nie wiedzialem ze Inkowie mieli kaloryfery!
Gdyby nie miał pozwolenia kipisz na chacie i kryminał.
To jest kurek od kaloryfera.
ta buława niech ten archeolog idzie się wyspać ma niezłą wyobraźnię to jest stare pokrętło od kaloryfera może być nawet przedwojenne
Proponuje nie mając podstawowych informacji w temacie się w ogóle nie wypowiadać… mniej wstydu i ludzi mniej oczy bolą.
Kolor zielony to związki miedzi słabo to widzę w boju miękkie albo kruche ale podobno długami miedzianymi robili piramidy to do wojen też by się nadawalo wiem wiem epoka brązu istniała i dzigali się nim równie skutecznie
Nie no skoro takie buławy znane są z Ukrainy, to na pewno jest z Peru 😀 a może z Marsa? Co za amatorszczyzna…
Artykuł był kilka razy aktualizowany, zanim znalazłem podobne przypadki w europie i zidentyfikowałem ten nietypowy zabytek to trochę zajęło. Archeolodzy od początku nie widzieli żadnych analogii, tak więc wciąż moja amatorka w porównaniu do profesjonalistów okazała się bardziej wnikliwa.