Od niedawna u podnóża zamku Wawelskiego trwa remont sieci ciepłowniczej, nie trudno się domyślić że kopiąc w takim miejscu można natknąć się na masę znalezisk z różnego okresu – tak było również w tym przypadku.
Pasem zieleni wzdłuż ulicy Bernardyńskiej prowadzona jest sieć ciepłownicza Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Na jej trasie odkryto już tunel będący zapewne kanałem/odpływem sanitarnym z Wawelu, jego szerokość to ok. 1 metr. Kanał ten próbowano doczyścić ale wtedy przyszła burza i pojawiła się w nim woda. Można sobie tylko wyobrazić jakie „skarby” są w nim ukryte jeśli prowadzi z tak ważnego i historycznego miejsca. Raczej jednak nie zostanie wnikliwie przebadany, a prowadzone tam prace są w ograniczonym i wąskim zakresie. Ziemia z tego wykopu została przebadana wykrywaczami metali, nie odkryto jednak nic specjalnego.
Wybrałem się wczoraj po pracy w to miejsce jednak śladu po kanale już nie było, został najpewniej zasypany. Jednak bliżej zamkowych zabudowań ukazała się w ziemi inna konstrukcja – najprawdopodobniej fragment muru. Możecie go zobaczyć na zdjęciu poniżej.
Tak naprawdę celem mojej wizyty tam były oględziny odkrytych tam kul, które według informacji z internetu „pochodzą od armaty i są najprawdopodobniej z okresu Potopu Szwedzkiego”. Co w moim mniemaniu ze względu na ich rozmiar się wyklucza. Spóźniłem się jednak na miejsce bo zostały one zabrane, dysponuje więc tylko opublikowanymi w sieci informacjami oraz zdjęciami podesłanymi przez jednego z naszych czytelników.
Kule te jak podała jedna z gazet miały od 300-500 mm średnicy. Czyli znacznie więcej niż używany w tamtym okresie kaliber dział. Przypominamy że słynna kolubryna miała kaliber od 55–210 mm. Kule te mogły pochodzić jednak od trebusza – starożytnej i średniowiecznej broni artyleryjskiej, będącej barobalistyczną machiną miotającą, która wykorzystywała zasadę dźwigni i miotała ogromnymi pociskami ze znaczną celnością. Mamy nadzieję że po opracowaniu przez specjalistów tych niezwykłych zabytków odkrytych przez budowlańców dowiemy się czegoś więcej. Takich kul na miejscu odkryto przynajmniej 6 sztuk.
Al ile może się tam znajdować ukrytych komnat i pomieszczeń w murach i podziemiach. Niemal wszędzie są jakieś ukryte pieczary w tego typu obiektach tylko nie szukają bo po co dla nich.
Trebusz był wyjątkowo przydatną bronią ale w …X- XII wieku. To trebusz obronił słowian zachodnich przed napadem Duńczyków po celnych strzałach w okręty w Wołogoszczu- mieście okupowanym obecnie przez Niemce.
Tak się składa, że jestem jednym z archeologów na tym zdjęciu. Stwierdzenie, że kamienne kule są kulami armatnimi i do tego pochodzą z Potopu Szwedzkiego, jest oczywiście kaczką dziennikarską – nic takiego nie mówiliśmy. Dziennikarze na ogół jedno usłyszą, co innego napiszą. Jakby Pan podszedł po prostu i zapytał, zamiast robić zdjęcia z podpierdolki i potem wypisywać swe żale, to sprawa by od razu została wyjaśniona ;).
po hałdach chodziliśmy ;). I to nawet z prawdziwym, prawilnym detektorystą :). Coś na pewno umknęło tym niemniej, jak zawsze.
Życzę na przyszłość więcej rozwagi przy formułowaniu opinii, i odwagi – nie gryziemy. Można podejść, zapytać. I napisać rzetelne informacje, nie zaś powtarzać lewe historie przeczytane w gazetach. Czy wstawiać zdjęcia bez pytania o zgodę fotografowanych (w tym przypadku również pracowników WUOZ w Krakowie).
Ukłony, Ł. Majchrzak
Proszę mieć więc pretensję do dziennikarzy którzy rozmawiali z Wami i zrobili z tego artykuł który poszedł w kraj.
Gdyby Pan doczytał to przyjechałem tam po pracy i nie miałem możliwości „podejść i zapytać” – zdjęcia też jeśli by Pan doczytał to zostały mi podesłane bo sam gdy przybyłem na miejsce nie zastałem już kul. Bardzo cieszę się jeśli faktycznie był tam ktoś z wykrywaczem, bo świadczyło by to o wielkiej zmianie w prowadzonych na terenie Krakowa nadzorach. Dziękujemy za wyjaśnienie sytuacji.
czy ten mur łączył się z bramą grodzką? czy bedą dalsze badania tego muru czy raczej nic?
kule od trebusza……..czy kraków dysponował trebuszem? czy raczej był kraków pod ostrzałem trebusza w czasie potopu szwedzkiego?
tunel pod wawelem,takich tuneli było sporo…pod barbakanem też jest ponoć jeden tunel który prowadzi aż na wawel ale to raczej miejska legenda bo nigdy go nie odkryto