Kilka dni temu Pracownia Badań Historycznych i Archeologicznych „Pomost” poinformowała że w trakcie prac sondażowo-ekshumacyjnych mających na celu odnalezienie grobu niemieckiego żołnierza, natrafiła również na pochówek Polaka broniącego granicy!
Jak podaje „Pomost” w trakcie prowadzonych prac na cmentarzu parafialnym w Silnej, pow. międzyrzecki (woj. lubuskie), mających na celu odnalezienie grobu niemieckiego żołnierza poległego 1 września 1939 roku. Który jak podają źródła miał zginąć w trakcie ataku na polski posterunek graniczny znajdujący się pomiędzy Pszczewem a Silną.
Obiektu tego samodzielnie bronił starszy strażnik Antoni Paluch, który otworzył ogień do Niemców. Chwilę później zginął od postrzału w głowę. Zgodnie z relacją mieszkańców Silnej obu żołnierzy pochowano w sąsiadujących grobach na miejscowym cmentarzu parafialnym. Grób Antoniego Palucha był oznaczony betonowym nagrobkiem z inskrypcją, natomiast grób żołnierza niemieckiego jedynie ziemnym kopcem.
Według dostępnej literatury około 1990 r. rodzina Antoniego Palucha zleciła ekshumację jego szczątków oraz przeniosła nagrobek na cmentarz parafialny w Trzcielu. Kilka lat później ówczesny proboszcz polecił zniwelować tzw. „starą” część cmentarza, w wyniku czego naziemne pozostałości żołnierskich grobów przestały być widoczne. Dokładne miejsce pochówków zostało określone na podstawie ksiąg cmentarnych dostępnych w parafii w Silnej.
W wykopie zarejestrowano jednak dwie jamy grobowe. W pierwszej spoczywały szczątki niemieckiego żołnierza pochowanego w trumnie. Natomiast w drugiej szczątki polskiego żołnierza pochowanego bez trumny, które bez wątpienia należały do Antoniego Palucha. Świadczyły o tym elementy polskiego munduru: guziki (wz. 1928) oraz pozostałości czapki z metalowym orłem (wz. 1919).
Dlaczego szczątki Antoniego Palucha pozostały na cmentarzu w Silnej? Jak udało się wstępnie ustalić, do ekshumacji rzeczywiście nie doszło. Na cmentarz w Trzcielu przeniesiono jedynie betonowy nagrobek oraz ziemię znad grobu!
Jak można przeczytać na stronie POMOST o odkryciu została już poinformowana rodzina Antoniego Palucha , Instytut Pamięci Narodowej oraz Lubuski Urząd Wojewódzki, którzy wspólnie zdecydują o miejscu spoczynku polskiego żołnierza.
Wyrażam nadzieję że po przeniesieniu pochowaja go z należnymi honorami dla polskiego bohatera, poległego na posterunku. Moim skromnym zdaniem, żołnierz niemiecki powinien ponownie spocząć obok polskiego. Groby te powinny „łączyć” oba narody i przestrzegać młode pokolenia że wojna to zło i przynosi tylko cierpienie, ból i śmierć.