Spore poruszenie i lokalną sensację sprawiło znalezienie srebrnej „pirackiej” monety w Czerniczynie w gminie Hrubieszów, dokonane w ubiegłym tygodniu.
Nie lada sensację sprawiło odkrycie srebrnej hiszpańskiej monety, dokonane na Lubelszczyźnie przez Pana Tomasza Gryniewicza. W trakcie poszukiwań z wykrywaczem metali na polu znalazł „dziwną monetę”.
Numizmat wykonany jest ze srebra i posiada naturalną patynę, ma nieregularny kształt i niejednolitą grubość – od 1mm do 3mm, a jej średnica wynosi 3,6 cm w najszerszym miejscu i 3,4 cm w najwęższym.
Znalazca telefonicznie poinformował o odkryciu WUOZ Lublin Delegaturę w Zamościu, a następnie przywiózł znalezisko do urzędu konserwatorskiego w Zamościu, konsultując po drodze odkrycie w Muzeum w Hrubieszowie. Poszukiwacz posiadał wszelkie potrzebne pozwolenia.
„Początkowo sądziliśmy, że jest to piracka moneta z rejonu Morza Karaibskiego, wybita przez Anglików na Antylach za panowania królowej Elżbiety I, ze srebra zdobytego przez korsarza kapitana Francisa Drake, pod koniec XVI w. na hiszpańskiej „Złotej Armadzie” (Hiszpanie w tym okresie intensywnie eksploatowali złoża srebra na terenie dzisiejszego Meksyku oraz Boliwii i Peru, a następnie transportowali ten kruszec do Europy).” – poinformował Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków
Po dokładnym zbadaniu numizmatu okazało się jednak że ma inną historię lecz również pochodzi z odległego kraju.
„Ostania analiza znaleziska dokonana przez dra Jacka Feduszkę z Muzeum Zamojskiego, już po wstępnym oczyszczeniu monety, wskazuje, że mamy do czynienia z monetą hiszpańską, wybitą na terenie Meksyku w 1 połowie XVII w., za panowania króla Hiszpanii Filipa IV.” – dodaje Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków
Faktycznie jest to bardzo nietypowe i zaskakujące odkrycie dokonane w dodatku przez pasjonata. Jaką drogę przebyła ta moneta by trafić pod Hrubieszów? – można tylko gdybać, bo możliwości jest ogrom.
Źródło i zdjęcia: Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków, Tomasz Gryniewicz