Dziś rano amerykańska telewizja CBS poinformowała, że statek badawczy „Petrel”, który ma na koncie odnalezienie wraku USS „Indianapolis”, biorącego udział w jednej z największych katastrof morskich w historii USA. Odnalazł na Pacyfiku wrak lotniskowca USS „Hornet”, zatopionego 26 października 1942 roku przez Japończyków w bitwie koło wysp Santa Cruz.
Najsłynniejszym dokonaniem okrętu było wypuszczenie 18 kwietnia 1942 roku 16 samolotów B-25 do nalotu na Tokio. Było to pierwsze w historii bombardowanie Japonii, znane szerzej jako rajd płk. Doolittle’a.
Wydawać by się mogło że poszukiwanie tak wielkiego okrętu jak lotniskowiec to nic trudnego. Jednak nie w przypadku gdy szuka się go w tak wielkim akwenie jak Pacyfik na głębokości około trzech mil.
Więc gdzie zacząć szukać?
Ekspedycja swoje poszukiwania rozpoczyna w Ironbottom Sound, cieszącym się złą sławą cmentarzysku statków i ludzi. Podwodny cmentarz ulokowany jest przy wyspach Guadalcanal, Savo i Florida leżących w archipelagu Wysp Salomona. To właśnie tam toczyły się najbardziej krwawe bitwy morskie Pacyfiku w trakcie II Wojny Światowej. I to właśnie tam statek poszukiwawczy RV Petrel i jego załoga rozpoczynają swoje polowanie na wrak.
-To był całkowicie nowy rodzaj bitwy morskiej – Mówi Richard Nowatzki, który w dniu zatopienia USS „Hornet” miał 18 lat (obecnie ma 95 lat).
„Podniosłem wzrok i zobaczyłem japońskiego bombowca nurkującego prosto na nasz okręt, zobaczyłem pociski wylatujące z jego skrzydeł prosto na mnie!
Wtedy dwie torpedy, które weszły w Horneta potrząsnęły nim jak pies kością, a potem zaczęliśmy się bezsilnie przechylać na prawo – zatrzymaliśmy się w wodzie.”
Jednak poszukiwacze Rob Kraft i jego zespół wykonali swoją pracę domową na 5. W projekcie finansowanym przez nieżyjącego już Paula Allena, współzałożyciela Microsoftu, który miał wielką pasję do historii morskiej, wyposażyli w najnowocześniejszy sprzęt, głębinowy statek badawczy. Zbadali wszystkie zapisy z innych statków biorących udział w bitwie i sporządzając pełen obraz, gdzie sądzą że te statki są. Jak to często jednak bywa, zapiski z walk często nie są w pełni wiarygodne.
Eksploratorzy sprawdzili nawet zapisy w japońskich archiwach morskich ze statków biorących udział w bitwie, w trakcie której zatopiono USS „Hornet”.
„Więc, amerykańska narracja i japońska imperialna marynarka wojenna oraz ich dzienniki, wskazują na to samo surowe miejsce?” – zapytał Phillips.
„Tak, są w bliskiej odległości, więc to dobra wskazówka,” – odpowiedział Kraft.
Była to wystarczająco dobra wskazówka, żeby się rozejrzeć w wytypowanym miejscu. RV Petrel wpuścił więc do wody drona w kształcie torpedy. Dron jest zaprogramowany do nurkowania w dół – w tym przypadku ponad trzy mile w dół. Skanuje dno falami sonaru, szukając czegoś, co naturalnie nie powinno się tam znajdować.
Po około półtoragodzinnej wyprawie w dół sonda, daje pierwsze dane. To jest bardzo napięty czas; załoga sprawdza informacje, niecierpliwie czekając na wyniki.
Dane są bardzo obiecujące, tak bardzo że ekipa pewna swego przygotowała podwodny 'sub-petrel’ z kamerą. Ich poszukiwania zwieńczyły się wreszcie sukcesem odnaleźli lotniskowiec USS „Hornet”! Odkrycia dokonano już 20 stycznia, jednak do dnia wczorajszego czekano z ogłoszeniem tego publicznie.
pieknie! az sie chce zapytac ile osob udalo sie zabic za pomoca tego okretu i tych samolotow… i pytam czy to naprawde jest tak fascynujace? W Google wpiszcie 'ofiary wojen’… te wszytskie okrety powinny lezec na dnie! Jaranie sie technologia, ktora moze zabic Ciebie czy kogos z Twojej rodziny jak muche.. jest dla mnie conajmniej niezrozumiale..
Samochód może zabić, powinny leżeć w rowach. Wpiszcie w google, 'ofiary wypadków samochodowych’. Jaranie się samochodami, które mogą zabić ciebie czy kogoś jest dla mnie niezrozumiałe.
To nie technologia, ale przede wszystkim historia. Ten lotniskowiec znacząco się przyłożył do zakończenia II wojny światowej.
Proponuję proste ćwiczenie intelektualne – wojnę wygrywają państwa Osi, cała wschodnia Azja jest pod władzą Japonii, cała Europa – III Rzeszy? Ile byłoby ofiar tej wojny? Zabitych „jak muchy”?
Choć po wpisie „ergerga” podejrzewam, ze to ćwiczenie będzie za trudne…
to nie maszyna zabija a człowiek, po za tym idąc twoim tokiem myślenia ten okręt jest cmentażyskiem ponad 1000 ludzi, nie uważasz że daje to możliwość uczczenia ich pamieć ?
ergerg Ty jesteś zdrowy?
Nóż kuchenny może zabić, powinno sie zakazać ich używania. Wpisz w Google, ofiary nożowników. Jaranie sie nożami które mogą zabić ciebie czy kogoś jest dla mnie nie zrozumiałe.