Policjanci z Komisariatu w Dębnie oraz z Komendy Wojewódzkiej w Szczecinie po donosie od konfidenta przeszukali mieszkanie detektorysty. W trakcie przeprowadzonych czynności zabezpieczyli m.in. rzymską monetę oraz inne przedmioty nie wykazujące szczególnej wartości materialnej.
Policjanci wspólnie z archeologiem z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Szczecinie, zabezpieczyli liczący prawie dwa tysiące lat rzymski denar cesarza Antoninusa Piusa (138-161 r. n. e.) o wartości rynkowej nie przekraczającej nawet 50 zł. Do tego około 50 srebrnych monet pochodzących z XVII w., kilkadziesiąt XVIII-wiecznych ołowianych kul muszkietowych oraz wykrywacz metalu.
Biorąc pod uwagę ilość zaangażowanych ludzi, czas jaki na to poświęcili pracując za nasze pieniądze i to ile jeszcze energii urzędnicy poświęcą aby teraz tą sprawę zakończyć bez wahania napiszę że to jest KPINA! Ponieważ w tym samym czasie pozwala się niszczyć tysiące pałaców, dworów, zamków i innych obiektów wpisanych do rejestru zabytków, równa się często całe stanowiska pod dyktando deweloperów. Ustawia przetargi na poziomie stawek nie dających możliwości przebadać często 10% tego co się powinno przy danym projekcie, bo liczy się tylko spełnienie obowiązku nadzoru i termin inwestycji.
Pozwala się by w środku tak historycznego miasta jak Bochnia całe odsłonięte stanowisko archeologiczne było i jest nadal dewastowane nie stawiając nikomu zarzutów, mimo ewidentnego „urzędniczego szamba” które tam wybiło.
Oczywiście łatwiej jest wmawiać że wielka krzywda stała się naszemu dziedzictwu gdyż moneta wybita w milionach egzemplarzy o wartości zbliżonej do kinowego biletu jest jakimś niewiarygodnym znaleziskiem. Wszystko tylko dlatego że ma 2000 lat i dzięki czyjejś pasji nie zgnił w ziemi… ale teraz będzie mógł w magazynie.
Nie podważam tego że zatrzymany poszukiwacz jest winny w świetle obecnych przepisów, wskazuje jedynie brak zwykłej moralności i dobrego smaku w tych działaniach przeciwko niemu. Nie wynikają one z troski o nasze dziedzictwo ale zwykłej złośliwości urzędniczej, polepszanie swoich statystyk i pozorowanie spełniania swoich statusowych założeń przez WKZ. Bo urzędy te w większości jak życie pokazuje nie chronią niczego poza własnym korytem i brakiem wzajemnej odpowiedzialności który tak sobie tam cenią.
Jest to świetny przykład jak bardzo szkodliwy jest obecny zapis ustawy o ochronie zabytków i jak tworzyć anty-obywatelskie postawy.
Na internetowych forach i grupach dyskusyjnych już wrze:
W cywilizowanych krajach artefakty z wykopków należą do znalazcy. Państwo posiada jedynie prawo pierwokupu. – pisze Jarosław na grupie miesięcznika Odkrywca
Lepiej niech gnije w ziemi. Każdy by pewnie oddał do najbliższego muzeum, tylko strach nawet do drzwi zapukać. – dodaje Rafał
Żenada… teraz to już nawet strach coś kupić w sklepie numizmatycznym i nie zachować paragonu 🙁 – słusznie wspomniała Pamela na FB
Silne wobec słabych, słabe wobec silnych. Ja pier***e. – dosadnie podsumowuje Janusz na portalu wykop.pl
(wybrałem oczywiście bardziej stonowane i cenzuralne wypowiedzi)
Przypominamy, że na terenie naszego kraju od zeszłego roku poszukiwanie zabytków wykrywaczem metali bez zgody WKZ jest już przestępstwem, a nie jak wcześniej wykroczeniem. Jeśli jesteście ciekawi jak takie pozwolenie zdobyć zapraszam was na mój film w serwisie YouTube gdzie omawiam ten temat. Jeśli jesteście zainteresowani jak wyglądają takie poszukiwania z wykrywaczem to również zapraszam was serdecznie na kanał YouTube ‚Zwiadowca Historii’.
Bardzo topsze że dedektorystuw tempi policja.
Oni napromieniają ludzi temi dedetkorami rzeby monetki zbierać , numizamaty zasrane. A czlowiek od prominieniowania dostaje horoby i nieplodności, mnie glowa boli od 30 lat. Unas w bloku był tesz taki dedekrotysta to ja go zgłosiłem na policje to mu zrobili rewizje i znaleźli marinuhane, dedektoratysta, złodziei i narkomanin! To teras mi dzieńdobry nie muwi ham jeden.
DOBRA!!! TRZA MELDOWAC NA MILICJE ZEBY NIE POMENIOWALI
Matka chodziła z tobą do lekarza bo myślała że chora jesteś a ty po prostu jesteś głupia.
* Konfidenta * w tym momencie zacząłem artykuł traktować jako jakieś skomlanie dresika, trzeba zmiany prawa a nie łamiacie je i dziwicie się ooo prawo dzieła
Rozumie że nazywanie rzeczy po imieniu boli?
Kiedys archeolodzy robili co chcieli i kradli na potege,teraz maja konkurencje wiec podniesli lament.Pokazcie mi prosze inne znaleziska ich poza skorupami!chocby monety czy bron,nie ma wszystko uradli i sprzedali w domach aukcyjnych na zachodzie tylko wtedy malo kto wiedzial a ze teraz sami naglasniają to mozna zacząc sie domyslac,doszukiwac i wyjasniac badz wejsc do domu o szostej rano….
Wszystkich archeologów trzeba trząść co miesiąc i przeszukać ich ruchomości i nieruchomości żeby było sprawiedliwie )
Ciekawy jestem co stało się z kopułą uderzoną piorunem w kosciół, spadła wysypaly się monety i inne dokumenty,ciekawe, miejsce Witnica Chojeńska
Wstrzymanie dobrowolnego poszukiwania czegokolwiek co ziemia przechowała dla przyszłych pokoleń to hańba.
Ale jak oni mu udowodnią, że on to wykopał i gdzie? Przecież mógł to zakupić nie wiedząc, że to nazwijmy zabytki. W necie można w pełni legalnie bardzo tanio kupić starożytne monety. Nikt nie ma obowiązku trzymać paragonów. Do tego to nie oskarżony ma udowadniać, że jest niewinny tylko to jemu trzeba UDOWODNIĆ WINĘ ponad wszelką wątpliwość, bo mamy domniemanie niewinności.
z tego co mi wiadomo od wielu detektorystów to nic się nie zmieniło od lat tylko prawo sprzedaż rośnie sprzętu w zastraszającym tempie młodzi nie odpuszczają ,walą nocki i rano wypoczęci i odprężeni do pracy śmigają to jest pasja jak narkotyk,cieszy mnie że mamy taką dzielną młodzież brawo ,popieram was i trzymam kciuki aby te kryminalne prawo ułożone przez znanego nam komisarza zostało do śmietnika wrzucone razem z nim.