Wielu uważa, że surowe zasady kwarantanny wprowadzone w celu walki z koronawirusem są szkodliwe dla gospodarki. Jednak z analizy danych dotyczących epidemii „hiszpanki” w USA wynika, że miasta, które podjęły bardziej zdecydowane działania w celu zwalczania infekcji – wcześniej wprowadziły kwarantannę i utrzymywały ją dłużej, szybciej odbudowały się po kryzysie.
Nowe badanie przeprowadzone przez specjalistów MIT pokazuje, że jest to fałszywy dylemat. Analizując dane dotyczące epidemii hiszpanki w Stanach Zjednoczonych w latach 1918-1919, stwierdzono, że miasta, które były najbardziej zdeterminowane do walki z wirusem, wykazały wyższy wzrost gospodarczy po zakończeniu pandemii.
Autorzy zauważyli, że miasta stojące w obliczu najpoważniejszych wybuchów grypy hiszpanki wykazywały najszybszy spadek aktywności gospodarczej, w tym zatrudnienia, produkcji i kredytów bankowych, i z trudem odbudowywały się po epidemii. Innymi słowy, pandemia sama w sobie spowodowała znaczne szkody dla gospodarki.
Jednocześnie rygorystyczne środki kwarantanny nie tylko spowolniły rozprzestrzenianie się infekcji, ale także utorowały drogę do szybkiego ożywienia gospodarczego.
I tak w miastach, w których kwarantanna została wprowadzona 10 dni wcześniej niż w innych, gospodarka rozwijała się o 5% szybciej w ciągu następnych pięciu lat. Podobnie, 50 dodatkowych dni dystansu społecznego zapewniło wzrost zatrudnienia w produkcji o 6,5% w tym samym okresie. Jednocześnie miasta, w których kwarantanna była utrzymywana przez okres krótszy niż 60 dni, doświadczały większych trudności w sektorze bankowym.
„Nie znajdujemy żadnych dowodów na to, że miasta, które działały bardziej agresywnie pod względem zdrowia publicznego, wypadły gorzej pod względem ekonomicznym” – mówi Emil Verner, adiunkt w MIT Sloan School of Management i współautor nowego opracowania szczegółowo opisującego te ustalenia. „W każdym razie, miasta, które działały bardziej agresywnie, radziły sobie lepiej.”
Analizując wpływ pandemii w 43 miastach, badacze stwierdzili jednak, że wyniki gospodarcze są znacznie zróżnicowane, co wiąże się z różnymi politykami dotyczącymi dystansu społecznego. Do miast osiągających najlepsze wyniki należały Oakland w Kalifornii, Omaha w Nebrasce, Portland w Oregonie i Seattle, które w 1918 r. wprowadziły w życie ponad 120 dni społecznego zdystansowania.
Do miast, które w 1918 r. wprowadziły mniej niż 60 dni społecznego zdystansowania, a następnie doświadczyły trudności w rozwoju produkcji, należą Filadelfia, St. Paul, Minnesota i Lowell, Massachusetts.
Tak więc popularna dziś idea, że musimy wybierać pomiędzy utrzymaniem aktywności gospodarczej a walką z epidemią, nie jest poparta danymi historycznymi. Sto lat temu amerykańskie miasta, które mocniej zareagowały na pandemię, szybciej odbudowały swoje gospodarki.
Mając to na uwadze, zauważa on, że idea „kompromisu” między zdrowiem publicznym a działalnością gospodarczą nie wytrzymuje krytyki; miejsca bardziej dotknięte pandemią nie są w stanie odbudować swoich możliwości gospodarczych tak szybko, jak to możliwe, w porównaniu z obszarami, które są mniej dotknięte.
„To poddaje w wątpliwość, że istnieje kompromis między zwalczaniem skutków wirusa z jednej strony, a działalnością gospodarczą z drugiej, ponieważ sama pandemia jest tak destrukcyjna dla gospodarki” – mówi Verner.
Autorzy przyznają, że w ciągu stu lat struktura gospodarki na pewno bardzo się zmieniła – na przykład zmniejszył się udział produkcji i wzrósł udział sektora usług. Ponadto hiszpanka była śmiertelna dla osób w wieku produkcyjnym, a COVID-19 zabija głównie osoby starsze. Naukowcy uważają jednak, że lekcje płynące z pandemii hiszpanki mają zastosowanie również do obecnego kryzysu.
Badania opisane w tym artykule zostały opublikowane jako dokument roboczy, ale nie zostały jeszcze poddane wzajemnej weryfikacji przez ekspertów w tej dziedzinie.
Badanie zostało opublikowane 26 marca w Social Science Research Network jako dokument roboczy. Oprócz Vernera, współautorami są Sergio Correia, ekonomista Rezerwy Federalnej USA, oraz Stephen Luck, ekonomista Banku Rezerwy Federalnej Nowego Jorku.
Do słuszności tych wniosków przekonuje chociażby niedaleki przykład z Wuchan – centra handlowe i praktycznie wszystkie fabryki rozpoczęły ponownie pracę i produkcje.
Tłumaczenie i autor: RFpNeFeFiFcL
Źródło: MIT News