Na niemieckie ręczne granaty oraz amunicję pochodzącą z okresu I wojny światowej natknął się we własnym domu mieszkaniec gminy Nowa Wieś Lęborska w województwie pomorskim. Mężczyzna powiadomił służby.
Niecodziennego odkrycia dokonał w trakcie remontu poddasza mieszkaniec województwa pomorskiego.
„Gdyby nie zdecydowali się na remont poddasza, mieszkańcy jednego z domów w gminie Nowa Wieś Lęborska, prawdopodobnie nie mieliby pojęcia, co kryje się na ich strychu. Wczoraj po południu 66-latek podczas wymiany izolacji budynku znalazł 7 ręcznych granatów, magazynek i 15 sztuk skorodowanej amunicji do krótkiej i długiej broni palnej. Te przedmioty znajdowały się na strychu pomiędzy drewnianymi belkami.” – poinformował rzecznik pomorskiej policji
Zawiadomieni o tym wybuchowym znalezisku policjanci niezwłocznie pojechali pod wskazany adres i zabezpieczyli dom. Funkcjonariusz z grupy rozpoznania minersko – pirotechnicznego ustalił, że znalezione przedmioty pochodzą najprawdopodobniej z okresu I wojny światowej. Mundurowi do rana dbali o to by do domu nie dostały się osoby niepowołane, a zamieszkująca go rodzina opuściła lokum do czasu przyjazdu wojskowych saperów, którzy podjęli i zabezpieczyli powojenne pozostałości. 😉
Były to dokładnie niemieckie trzonkowe granaty zaczepne Stielhandgranate M1917, których następca Stielhandgranate 24 używany był przez całą II wojnę światową. Wyposażenie granatu w drewnianą rękojeść ułatwiało dalekie i celne rzuty. Ocenia się, że wyprodukowano około 100 milionów sztuk tych granatów.
Zdjęcia: policja.gov.pl
Policja apeluje że w przypadku znalezienia tego typu przedmiotów pamiętać o niezwłocznym poinformowaniu służb oraz o zachowaniu szczególnej ostrożności.
Najlepsze i najtańsze wykrywacze metalu na początek jak i dla profesjonalisty!
Wszystko prawie się zgadza……granaty były jednak w stopie a nie w suficie. A to w czym leżały nazywa się polepą. Granaty w stropie, nie w suficie….
W punkt dziennikarski pozdrawiam Marlin .