Niezwykłe odkrycie emerytowanej policjantki dokonane przy użyciu wykrywacza metali, znalazła liczącą 1000 lat srebrną i złotą biżuterię wikingów.
Emerytowana policjantka Kath Giles dokonała znaleziska na farmie na północy Wyspy Man. Skarb zawiera złotą bransoletę/naramiennik oraz bardzo dużych rozmiarów srebrną broszkę. Całość skarbu jest datowana na rok 950.
Co to jest i gdzie leży Wyspa Man? – Pomimo że należy do archipelagu Wysp Brytyjskich i jest położona na Morzu Irlandzkim między Wielką Brytanią a Irlandią, jest to dependencja korony brytyjskiej. Jako terytorium od 1765 roku nie jest prawnie częścią Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej, nie była też częścią Unii Europejskiej przed Brexitem.
Do znaleziska doszło jeszcze w grudniu, ale informacja na jego temat została ujawniona dopiero teraz, gdy doszło już do przesłuchania u koronera.
Kustoszka archeologii Manx National Heritage(organizacji dziedzictwa narodowego na Wyspie Man), Allison Fox, powiedziała, że w szczególności złoty naramiennik był „bardzo rzadkim znaleziskiem”.
Pani Giles powiedziała, że od razu wiedziała, że znalazła „coś bardzo wyjątkowego” i była „podekscytowana” odkryciem. Nie bez powodu, znalezisko z pewnością będzie warte kilkanaście tysięcy funtów.
Przedmioty zostaną wystawione w Muzeum Manx „Od razu wiedziałam, że było to ważne i ekscytujące odkrycie. Jestem bardzo podekscytowana, że znalazłam artefakty, które są nie tylko tak bardzo ważne, ale również tak piękne” – powiedziała była detektorystka
Odkrycie uznano za skarb po przeprowadzeniu dochodzenia w sądzie Douglasa. wszystkie ewentualne odkrycia archeologiczne na wyspie muszą zostać zgłoszone do Manx National Heritage w ciągu dwóch tygodni – tym razem udało zachować się ten termin.
„Pierścionek na ramię, broszka i opaska z wycięciem na ramię są osobistymi ozdobami o wysokim statusie i świadczą o dużej ilości zgromadzonego bogactwa” – powiedziała archeolog Allison Fox
Jeśli przedmioty są prawnie sklasyfikowane jako skarb, należą do korony, a znalazca zostaje nagrodzony. Nie ustalono dokładnie, ile warte jest to ostatnie znalezisko. Większy skarb Wikingów znaleziony w Lancashire w 2011 roku został wyceniony na 110 000 funtów.
„Znalezienie tylko jednego z tych przedmiotów miałoby mniejsze znaczenie. Fakt, że wszystkie znaleziono razem, sugeruje, że ktokolwiek je pochował, był niezwykle bogaty i prawdopodobnie czuł się natychmiastowo i poważnie zagrożony”. – dodała archeolog
Srebrno było dużo częstszym towarem handlowym w erze wikingów niż złoto, stąd jest oczywistym że bransoleta stanowi dużo ciekawszą część skarbu.
Przedmioty zostaną wystawione w Muzeum Manx „Od razu wiedziałam, że było to ważne i ekscytujące odkrycie. Jestem bardzo podekscytowana, że znalazłam artefakty, które są nie tylko tak bardzo ważne, ale również tak piękne” – powiedziała była detektorystka
Poprawcie ostatnie słowo, bo lekko mija się ze stanem faktycznym teju kobiety 🙂
Przyjemnie czyta się takie informacje że istnieją jeszcze państwa przyjazne obywatelom i dbające o swoją historię nie prześladowcze zomostwo dla którego wszyscy obywatele to z założenia przestępcy. A teraz zastanówcie się dlaczego nie czyta się takich newsów z Polski choć można zakładać że znajdowane są tu nie gorsze skarby. Może komuś właśnie chodzi o to by tak było i by zachodnim kolekcjonerom nie brakło fanów do kupowania.