Stulsko to wieś na Ukrainie, w okolicy Dąbrowy. Należy do rejonu mikołajowskiego w obwodzie lwowskim, leży nad rzeką Kłodnicą. Znajduje się tam unikatowe Grodzisko Stulsko (Stilʹsʹke Horodyshche) wykute w skale tysiąc lat temu – obecnie zostało celowo bezmyślnie zniszczone.
Historia Stulska i jego wyjątkowego grodziska
Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1330. Pomiędzy Stulskiem a Dąbrową (Діброва), na wschodnim zboczu doliny Kłodnicy znajdują się pozostałości ogromnego grodziska o powierzchni 250 ha (największe tego typu na Ukrainie), wstępnie datowane na IX-XI w. Odkrycia dokonał na początku lat 80 archeolog i doktorant historii Orest Korczyński (obecnie profesor), który w 1980 rozpoczął badania nad wczesnym osadnictwem w dorzeczu górnego Poddniestrza. Jeżeli datacja grodziska jest prawidłowa to zabytek ten wiąże się z lokowanymi przez Nestora nad Dniestrem z wschodnimi Chorwatami lub Białymi Chorwatami (jak podaje prasa ukraińska: столиці Великої (Білої) Хорватії, stolicy Wielkiej (Białej) Chorwacji – o ile wielkość grodu może sugerować, że mógł to być główny ośrodek jakiegoś plemienia to jednak z kategorycznymi wnioskami należy zaczekać, do opublikowania wyników współczesnych badań ukraińskich archeologów).
Atrakcją turystyczną są będące częścią grodziska, obecnie używane jako wiejskie piwnice, jaskinie wykute w miękkim piaskowcu tworzące podziemną sieć labiryntów. Przypuszcza się, że niektóre mogły zostać wykute jeszcze w okresie funkcjonowania grodu. Badania wykazały, że płynąca u podnóża grodziska niewielka obecnie Kłodnica była kiedyś spławna. Odkryto system drewnianych śluz, który umożliwiał komunikację z oddalonym o 10 km Dniestrem.
Pozostałości grodziska oraz obiekty skalne (w tym „skała” – w kształcie kamiennego mostu ze spłaszczona arkadą, mogąca służyć w czasach prehistorycznych jako pogański ołtarz) w sumie o powierzchni 515 ha objęto ochroną jako pomnik przyrody (Комплексна пам’ятка природи „Стільська”).
6 stycznia 1554 król Zygmunt August potwierdził staroście chełmskiemu Gabrielowi Tarłowi prawa do wsi Rozwadów, Weryń, Uście, Nadiatycze, Demnia, Stulsko.
Za II Rzeczypospolitej do 1934 roku wieś stanowiła samodzielną gminę jednostkową w powiecie żydaczowskim w woj. stanisławowskim. W związku z reformą scaleniową została 1 sierpnia 1934 roku włączona do nowo utworzonej wiejskiej gminy zbiorowej gminy Mikołajów nad Dniestrem w tymże powiecie i województwie. Po wojnie wieś weszła w struktury administracyjne Związku Radzieckiego.
Niby chronione, ale nikt nie chroni
Zgodnie z informacją jaką podała ukraińska strona Lwów Opillya, osada która jest rezerwatem historycznym i kulturowym oraz zabytkiem archeologicznym o znaczeniu krajowym została zniszczona. Od ponad dwóch tygodni są tam prowadzone prace ziemne, polegające na zasypywaniu piwnic i budowie na nich dużą skalę wałów usypanych z kruszywa i ziemi. Wszystko to ma na celu zbudowanie instalacji pod figurkę Matki Boskiej. Pod którą zrobiono już zresztą zbrojone fundamenty.
Trudno mi się nawet odnosić do takiego postępowania, jak i samych motywów jakimi się kierowały osoby które wybrały to konkretne miejsce. Na myśl przychodzą mi tylko podobne działania gdy chrystianizowano świat setki lat temu. Nie jestem przeciwny budowie nowych świętych obiektów, jednak nie kosztem kultury i dziedzictwa. Miejscowe władze podobno nie zleciły tych prac jednak również przez ostatnie dwa tygodnie ich też nie zablokowały.
Ukraina Ukrainą ale u nas nie wiele lepiej dba się o zabytki i niestety w tej dziecinie wcale nie jesteśmy od nich lepsi. Oprycznicy systemu dbają jedynie o zajadłe ściganie i zwalczanie konkurencji reszta może się obracać w gruz lub jest obracana w gruz bez skrepowania jeśli jest to komos mogącemu się sowicie opłacić potrzebne.
Myślałem że tylko Polska w epoce średniowiecza
Nie pierwszy raz chrześcijanie niszczą dziedzictwo kulturowe
A może prawosławni?
prawosławni to tez chrześcijanie 😛
wiadomo kto prowadzil tam ostatnie badania?