Krótka fotorelacja na temat „wyczynu”, który w 1963 roku zrobiła na terenie Egiptu grupa turystów z Danii… wnosząc na piramidę lodówkę z jedzeniem i alkoholem.
Grupka wspomnianych Duńczyków należała w całości do klubu „Poszukiwaczy przygód”, którego członkowie jak twierdzili są przyzwyczajeni do robienia dziwnych rzeczy w dziwnych miejscach. Członkowie tego klubu popłynęli m.in. małą łódeczka z Australii do Europy, przejechali kucykiem przez większość Skandynawii oraz popłynęli kajakiem z Danii do Morza Śródziemnego. W 1963 roku w trakcie obchodzenia 25. rocznicy istnienia klubu postanowili zorganizować piknik na piramidzie. I faktycznie udało im się to – w godzinę wnieśli na szczyt piramidy Cheopsa lodówkę zawierającą kanapki z szynką, piwo i duńskie wino. Ciekawe były też ich odpowiedzi na motywy swojego pomysłu.
Dlaczego wybrali piramidę Cheopsa? – odpowiedzieli; „Ponieważ tam jest.”
Na pytanie dlaczego zabrali ze sobą lodówkę? – odpowiedzieli; „Bo wydała nam się najmniej przydatną rzeczą na szczycie piramidy.„
Gdy już byli na szczycie piramidy urządzili sobie tam małą imprezę. W dzisiejszych czasach i przy obecnej ochronie zabytków myślę ten czyn byłby arcytrudny do powtórzenia. Co jednak o tym myślicie? I co Wy zabrali byście ze sobą na szczyt piramidy?
Myślę że to niszczenie zabytków. Wszyscy wiemy jak wygląda klatka po wyniesieniu lodówki, wydaje mi się że piramida też trochę dostała. Jeżeli to powtórzyło by się kilka tysięcy razy, mogło by to spowodować nieodwracalne zmiany w strukturze piramidy. Zachęcenie do tego nie jest najlepszym pomysłem. Trzeba pamiętać, aby nie być samolubem, przyszłe pokolenie też chcą zobaczyć tą piramidę 😉
Andrzej, jak zobaczysz kiedyś na żywo te piramidy to zrozumiesz, że do ich zniszczenia musieliby wprowadzić darmowe karnety na wynoszenie lodówek na szczyt
Czym wy się zajmujecie🤪😵🙆
Wszystko jednak wskazuje, że to piramida Chefrena a nie Cheopsa.
„Wszystko” czyli co? Bo wszystkie źródła twierdzą co innego.