Rzadko mamy okazję pisać o tak wspaniałym i ogromnym odkryciu, którego znalazcą jest głównie nasz rodak na obczyźnie. Wczorajszego dnia (06.04.2019) w trakcie zlotu poszukiwaczy „Spring mini Detectival 2019” odkryto skarb(zwany przez wyspiarzy „hoard”) złotych monet (12 sztuk) z połowy XIV wieku, oraz drugi depozyt który na ten moment jest szacowany już na ponad 1100 sztuk srebrnych monet z XIII wieku! Jego lwią część znalazł Mateusz z Polski, na kolejny fragment depozytu natknęli się po za naszym rodakiem dwaj lokalni poszukiwacze.
Warto zaznaczyć że prawdziwe badania z archeologami na miejscu dopiero się rozpoczęły, a w ziemi z pewnością zalega jeszcze bardzo wiele monet… i podobno nie tylko.
Skarb monet odkrył Mateusz poszukując w „Dolinie Jastrzębi”, gdzie podobno wiele tych ptaków lata nad głowami górując nad pobliskim terenie. Miejsce to zdaje się nie mieć jakiejś konkretnej, zapisanej w kronikach burzliwej wojennej historii, nie jest też raczej szlakiem handlowym, ani nie stanowiło sporu między władcami. Jednak ludzie zainteresowani lokalną historią, przypomnieli o pewnych legendach, które miały mówić o wielkim napadzie na poborców podatkowych właśnie gdzieś w niedalekiej okolicy. Druga historia opowiadała o wielkim napadzie na transport żołdu dla stacjonujących niedaleko wojsk, złote noble mogły być wypłatą dla ważniejszych dowódców, natomiast srebrne monety mogły być żołdem dla regularnych żołnierzy. Trudno jednak na ten moment w jakiś sposób wydawać opinię skąd tak ogromny skarb mógł się znaleźć w tym miejscu. Myślę, że niestety badania archeologiczne również w tej kwestii żadnych nowych informacji nie dostarczą.
Wczoraj do momentu przerwania prac wydobyto 12 złotych oraz 267 srebrnych monet. Dziś jednak wydobyto już znacznie więcej średniowiecznych pieniędzy a przyrządy pomiarowe wskazują że pod ziemią znajduje się jeszcze lwia część numizmatów. Dodatkowo mówi się o większym owalnym przedmiocie, który prawdopodobnie jest czymś wypełniony.
Złote monety w ilości 12 sztuk to „noble” króla Edwarda III. Nobel był średniowieczną angielską złotą monetą o bardzo dużej wartości. W sumie był to już drugi z kolei złoty nominał wprowadzony przez Edwarda III, przewyższający swoją wartością popularnego florena. Pieniądz ten pierwszy raz pojawił się w 1344 roku, a nazwa podkreślała jakość kruszcu z którego był wybijany. Na awersie numizmat przedstawia półpostać króla z mieczem i tarczą, wyobrażonego w okręcie na wzburzonym morzu. Miało to symbolicznie podkreślać rosnącą potęgę morską Anglii i łączone było również ze zwycięską bitwą pod Sluys w 1340 roku w wojnie stuletniej.
Srebrne monety które natomiast stanowią większość „hordy” są o nominale pensa. Zostały również wybite za panowania króla Edwarda III, który znany był z silnych rządów, dzięki którym Anglia w tamtym okresie była jedną z większych sił militarnych na całym świecie.
Jeszcze kilka zdjęć części skarbu oraz filmy „na żywo” z miejsca zdarzenia, w tym krótki wywiad z głównym szczęśliwym znalazcą tego ogromnego skarbu – Mateuszem, który będzie musiał podzielić się po połowie z właścicielem ziemi na której został odkryty oraz niefartownymi „podpiętymi” wspólnikami… ;).
Transmisja „na żywo” z wczorajszego momentu odnalezienia pierwszej części skarbu.
Kolejna transmisja, już chwilę po otworzeniu pierwszego wykopu odkrywkowego.
Koparka ściąga wierzchnią warstwę humusu, ułatwiając w ten sposób pracę archeologom w eksplorowaniu otworzonego wykopu.
To już jest dzisiejsze nagranie „na żywo” z miejsca odkrycia i krótki wywiad ze szczęśliwym znalazcą!
Materiały udostępnione za uprzejmością autora Adama Chwedczuka z grupy TEAM OF THE WORLD METAL DETECTING GROUP.
Złota moneta nobel króla Edwarda III z XIV wieku
Zwróćcie uwagę na piękne głębokie bicie, jest wręcz naszpikowany wyraźnie widocznymi na swoim reliefie detalami.
Najlepsze i najtańsze wykrywacze metalu na początek jak i dla profesjonalisty! Szukacie wykrywacza dla siebie? – koniecznie zapoznajcie się z ofertą naszego sklepu! ..i napiszcie do nas po rabat!
W Polsce już miał by policje w domu i siedziałby w areszcie a tam zostanie sławny i zarobi na tym co znalazł.
Polska kraj z dykty,gówna i kartonu.
Niemcy mają pochowane zdobycze wojenne i przez lata zależało i zależy nadal komuś aby nikt nie szukał. Dlaczego – ano dlatego że Niemcy uważają że wrócą na te ziemie po „swoją” własność.
Tak masz rację policja i dodatkowo prokurator dlatego nawet gdy ktoś coś odkryje to trzyma to i nie udostępnia lub wywozi za granicę. Myślę że takich jak te odkryć było już w Polsce parę ale się nigdy o nich nie dowiemy
Niech te archeo tłuki i ministerstwo zobaczy że w normalnym kraju tak to wygląda . A w Polsce coście ministrowie i archeo chcieli no to kurwa macie czyli bolszy chuj . Niedługo zostaną wam do odkrywania tylko łuski z pepeszy a polskie skarby będziemy podziwiać np w Niemczech. Co za represyjny kraj….
W cywilizowanym kraju nagroda dla poszukiwacza z detektorem.
W Polsce w nagrodę zakucie w kajdanki,rewizja domu i dwa lata kryminału w gratisie.
Czy wy rządowe i ministerialne BURAKI tego nie widzicie że coś tu nie gra?
Codziennie coś ktoś w Polsce odkrywa tylko nikt nigdy o tym się nie dowie ,dzięki wam ARCHEO BURAKI i ciulom w ławach sejmowych którzy głosowali nie wiedząc o co chodzi.
Tak niech nasi pseudo poszukiwacze wiedzą jak to się robi a nie znajdą schowają i ślad po tym znika Dziwicie się że was policja prokurator ściga . Byście szukali ,kopali ,znajdowali i zgłaszali to i prawo byłoby inne
Tam znalazca dostaje 50% wartości drugie 50% dostaje właściciel terenu. U nas nie można nawet liczyć na przysłowiowe 10% bo obecnie ludzie za zgłaszanie zabytków i odkryć trafiają przed sąd a muzea mają nakaz zgłaszania takich przypadków policji!
Muzea mają nakaz zgłaszania przypadków kradzieży policji. A takie zachowanie to kradzież. Polskie prawo jest o wiele lepsze niż w UK, bo stawia w pierwszym rzędzie ochronę dziedzictwa kulturowego. A w waszych wpisach widać, że najważniejszy dla was jest zysk. I wy chcecie nagrody za niszczenie kontekstu znalezisk i za plądrowanie stanowisk archeologicznych? Wolne żarty. I chcecie kasy za coś, czym nie powinno się handlować… Widać, że jesteście jedynie handlarzami fantów i plądrujecie polskie zabytki dla marnego materialnego zysku. Nieprzypadkowo wiele zabytków archeologicznych trafia do Niemiec.. macie mózgi z gówna i z dykty… i tyle
Muzea mają obowiązek powiadamiać policję? to dlaczego po druzgocącej dla muzeów kontroli NID gdzie okazało się że setki tysięcy zabytków z nich wyparowało, duża część jest zwyczajnie niszczona przez złe przechowywanie a inna część jest podmieniona! Dlaczego wtedy nikt nie dzwonił po policję? 😀 I dlatego pozwala się orać stanowiska za kasę? robić udawane nadzory archeologiczne za kasę? w ogóle nie spełniając swojej funkcji nie mówiąc o ochronie dziedzictwa. Zabytki nieruchome? niech się rozsypią! Ktoś znajdzie monetę w szczerym polu gdzie nikt nigdy by tego nie odkrył – niech oddaje za darmo! Macie moralność z gówna… i zasady z dykty.
I tutaj przytoczę jakże bardzo trafne słowa piosenki znanego polskiego wieszcza… ” najlepiej, gdy tłuszcza żre, pracuje i śpi I jeszcze się rozmnoży czasem. Wtedy żadnej myśli nie ma czasu pomyśleć, tylko słucha i patrzy Co mu przygotują mendy w swoim teatrze…” Tyle my możemy w tym chorym Państwie rządzonym przez mendy.
dzięki naszemu prawu wiele ciekawych znalezisk nie ujrzy światła ,będą sprzedane za grosze przykre ale prawdziwe