Niezwykły zabytek z XV wieku odkryli poszukiwacze z Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego “Pamięć”. W niedalekiej odległości od Ossolińskiego zamku przy pomocy wykrywacza metali znaleźli papieską bullę Eugeniusza IV.
W przeciągu roku doszło do kilku odkryć różnych papieskich bull – jest to już 5 taki zabytek który opisuję na swoim blogu. Dla przypomnienia jednak napiszę, że sam wyraz „bulla” pochodzi z łaciny, w której oznacza niewielkie rzeczy okrągłe: bańkę powietrza na wodzie, klamkę drzwi, guzik do zapinania pasa, medalion z amuletem. Stąd bullą nazwano okrągłą złotą lub ołowianą pieczęć urzędu papieskiego z podobiznami świętych Piotra i Pawła z jednej strony i imieniem papieża na odwrocie, zawieszaną na sznurkach jedwabnych. Z czasem zaczęto tak nazywać każdy dokument papieski opatrzony tą pieczęcią.
Jak i gdzie doszło do tego ciekawego odkrycia? – Na ten średniowieczny zabytek natrafił Kamil – jeden z pasjonatów z SHE „Pamięć”, które dodam że swoje poszukiwania z wykrywaczami metali prowadzi posiadając wszelkie pozwolenia od WKZ. Do odkrycia doszło około kilometr od zamku w Ossolinie, na terenie jednego z przeszukiwanych sadów. Od razu dodam że zamek jest młodszy o 200 lat więc większego powiązania bym tutaj się nie doszukiwał. Zaledwie 20 km dalej mamy Sandomierz – bardzo historyczne miasto.
„Jeśli nasze przypuszczenia się potwierdzą, będzie to niezwykle cenne odkrycie. Byłaby to dopiero czwarta bulla Eugeniusza IV znaleziona w Polsce” – powiedział Mariusz Piotrowski, prezes SHE „Pamięć” z Włostowa
Bez wątpienia na tej bulli widnieje imię papieża Eugeniusza IV. Sprawował on urząd papieski od 1431 do 1447 roku. Jaki związek miał więc ten papież w ogóle z naszym krajem? – Chociażby wyprawę na krucjatę którą po jego soborze w Ferrarze, zorganizował przeciwko turkom kardynał Cesarini. Przewodził jej król Polski i Węgier Władysław III Warneńczyk. Jak wiemy wyprawa ta zakończyła się klęską w bitwie pod Warną 10 listopada 1444 roku.
Znalezisko z Ossolina zostało już przekazane pracownikom WKZ.
Stowarzyszenie jest stosunkowo „młode” bo działa od września ubiegłego roku. „Mamy kilka tematów na swoim terenie które będziemy sukcesywnie realizować, może jeszcze trafimy na cos ciekawego.” – dodał prezes stowarzyszenia
Na swoim koncie mają jednak już takie odkrycia jak elementy czołgu T-34, a dokładnie lufę i gąsienice odkryte na terenie jednej z posesji w gminie Wilczyce.
Innym ich jeszcze bardziej wystrzałowym znaleziskiem jest pocisk 203 mm, który niedawno zgłosili w trakcie swoich poszukiwań służbom.
Trzymam kciuki za kolejne odkrycia poszukiwaczy z SHE „Pamięć”, niekoniecznie tak wystrzałowe jak powyżej, ale na pewno zabytkowe jak znaleziona bulla.